Agnieszka Robótka-Michalska
Po odejściu z "W labiryncie" jej kariera wyhamowała. Czy dziś podjęłaby inną decyzję niż przed laty?
- Tak musiało być. Wyjechałam, robiłam inne rzeczy, rozwijałam się. Traktuje to jako fajną przygodę, jako epizod w moim życiu. I koniec. Fajnie było, ale się skończyło - zapewniała w rozmowie w "Dzień Dobry TVN".
W tym roku aktorka kończy 48 lat. Trzeba przyznać, że od czasu występu w produkcji TVP niemal w ogóle się nie zmieniła.