Nagła zmiana zdania
Gdy tylko Magda Gessler wyszła z restauracji, Tomaso na zapleczu poinformował szefa, że rezygnuje z udziału w programie i z pracy w restauracji.
- Nie, nie, nie, nie. Mnie już nie interesuje Magda. Jutro nie przychodzę. Nic mnie już nie interesuje. Mam 52 lata, a chce mi się płakać z powodu jakiejś pizzy. Nie można ingerować w to, jak robię pizzę. Jestem jak wulkan, który wybucha - mówił do kamery.
Tomaso postanowił jednak pojawić się następnego dnia w restauracji. Przygotował przy okazji kilka pizz - specjalnie dla Magdy Gessler.