Niespełniony talent
Mimo że była jedną z najpopularniejszych polskich aktorek, nie czuła się do końca spełniona. Miała wrażenie, że jej potencjał nie został w pełni wykorzystany. Marzyła o rolach dramatycznych. Chciała zerwać z wizerunkiem ekranowej ślicznotki i w końcu pokazać, na co ją stać. Nie dostała takiej szansy.
- To nie była prosta, zwyczajna osoba. Ona miała pewne pretensje do czegoś lepszego, wyższego. Ewa jest przykładem niewykorzystanej osobowości. Była wyjątkowa i co ona miała grać? W zlewozmywakowych telenowelach? Nie było dla niej ról - mówił ze smutkiem reżyser, Jerzy Gruza.