Joanna - polska Tomb Rider
Na miejsce kolejnego zadania w Satarze, gdzie miejscowi mistrzowie akrobatyki prezentowali choreografia na palach, jako pierwsi dotarli Michał i Piotr.
- Jak to zobaczyłem, to pomyślałem, że mamy wykonać takie same ewolucje - zmartwił się Czaykowski. - Okazało się jednak, że wystarczy, jeśli wejdą na pal i wytrzymają w tej pozycji określoną ilość czasu - dodał. Najsłabiej w tej konkurencji poszło Antoniemu.
- Zaczęła się rywalizacja - wyznała Przetakiewicz. - Ja się tak zaczęłam czuć jak w Tomb Rider, z nożem na udzie... - powiedziała złotousta projektantka.