Wymagająca sesja na wysypisku śmieci
Prawdziwą lekcją życia okazała się ostatnia sesja zdjęciowa, która odbyła się na wysypisku śmieci. Eleganckie kreacje, oryginalne fryzury i wieczorowe makijaże, a to wszystko w otoczeniu tony odpadków - nie wszystkim przypadły do gustu tak nietypowe warunki pracy. Ola Grzegorczyk nie potrafiła zastosować w praktyce wskazówek fotografa, a Mateusz Maga po raz kolejny podpadł Michałowi Pirógowi, który przyglądał się jego poczynaniom.
- Ale cię ciągnie w to pozowanko, co? - pytał ironicznie Adam Pluciński, autor zdjęć.
- Przestań pozować! Robisz to i wyglądasz pięknie. Spróbuj nie być kobiecy, bo ty umiesz pozować lepiej od tych wszystkich dziewczyn. Poczuj się trochę jak potwór. Z taką twarzą i z takim ciałem nie musisz się wysilać. To prawdziwy dar. Musisz wyjść poza swoje ramy i w ten sposób będziesz mógł dać z siebie dużo więcej - poradził Tony Ward, który był gościem specjalnym odcinka.
Celne uwagi amerykańskiego modela podziałały na Mateusza trzeźwiąco. Maga w końcu uzewnętrznił drzemiące w nim emocje, co nie uszło uwadze wymagającym jurorom. Po raz pierwszy nie mieli do niego żadnych zarzutów i dzięki temu 22-latek znalazł się wśród najlepszych uczestników 6. odcinka, obok Miszy Czumaczenko, Eweliny Pachuckiej i Marty Sędzickiej. Mniej szczęścia miała Ola Grzegorczyk i to właśnie ona pożegnała się z programem. Słuszna decyzja?
AR/AOS