Niemoralne propozycje
W 2005 r. również doszło do zabawnej sytuacji. Gdy w studiu rozbrzmiał początek znanego przeboju, jeden z uczestników postanowił zaryzykować i podać tytuł owej piosenki już "po kilku nutkach". Niestety, nie trafił.
- "Przytul mnie"? - podał nieśmiało uczestnik.
- Nie, nie wypada mi - obrócił w żart Robert Janowski.
Szansę na zdobycie pieniędzy zdobyli pozostali uczestnicy. I znów ta sama sytuacja. Kilka dźwięków, zgłoszenie zawodniczki i równie "celna" odpowiedź.
- "Przeleć mnie"? - zapytała z uśmiechem pani Anna.
- Ale macie propozycje, naprawdę. Nieee - próbował wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji prowadzący. A jakie wpadki wam zapadły w pamięci?