Maska bohatera
Ty Pennigton miał wizerunek fachowca nie do zdarcia, którego nic nie jest w stanie powstrzymać przed wypełnieniem szlachetnej misji. Był na planie mimo naderwanych mięśni, udaru cieplnego czy zatrucia pokarmowego. Przed kamerami zawsze stał na pierwszej linii, aktywnie uczestnicząc w ciężkich pracach fizycznych.
W 2007 r. dziennikarz lokalnego radia w Montanie przyłapał podobno gospodarza na tym, że nic konkretnego nie robił. Żeby zatrzeć złe wrażenie przed reporterem, miał pokątnie szybko umazać ręce i twarz farbą.