Castingi do "Top Model": wielogodzinne pozowanie
To jednak nie jedyne wpadki w czasie castingu w Rzeszowie. Zgromadzone w centrum handlowym uczestniczki i ich znajomi byli zaskoczeni fatalną organizacją imprezy, która w przeciwieństwie do fragmentów z programów, wcale nie przebiegała tak sprawnie i dynamicznie.
Publiczność, niczym filmowi statyści, musiała przygotować się na kilkugodzinną szopkę, której poszczególne momenty powtarzano aż do skutku, dopóki telewizyjna ekipa nie osiągnęła pożądanego efektu.