"Dobry" program kosztem uczestników
Choć mogłoby się wydawać, że coraz bardziej kontrowersyjne wątki pojawiają się w programie z myślą o widzach, to ci coraz częściej zwracają uwagę na bezzasadne narażanie zdrowia bohaterów na szwank. Po wypadku Górala, na oficjalnej stronie programu pojawiły się liczne komentarze krytykujące pomysły twórców "Top Model".
"Rozumiem, że można zrobić sesję na wysypisku śmieci lub w rzeźni, ale narażać uczestników na bezpośrednie ryzyko złamania kości lub skręcenia stawów skokowych, to już czysta głupota. Rozumiem, że oglądalność w ten sposób wzrasta, ale to nie walki gladiatorów" - zauważa jeden z internautów, a inny żartuje:
"Może im jeszcze każą chodzić po drucie kolczastym w następnej edycji..."
Podobne oburzenie wywołał niedawny pokaz na płytach, tak podsumowany przez jednego z widzów.
"Ciekawa jestem, czy jakby dziewczyny połamały nogi na tym durnym zadaniu, to czy też jury byłoby do śmiechu. [...] Żenada !!!"
Mimo iż zarówno widzowie, jak i uczestnicy, zdają sobie sprawę, że "Top Model" to przede wszystkim telewizyjne widowisko, które rządzi się swoimi prawami, to można odnieść wrażenie, że twórcy programu coraz śmielej bawią się uczestnikami, zupełne nie zważając na ich bezpieczeństwo.
KM/AOS