Marta nie mogła przeboleć porażki
Drugie zadanie było już znacznie trudniejsze. Na początku uczestnicy mieli podzielić się na dwie grupy. Dopiero później dowiedzieli się, że w wybranych przez siebie zespołach musieli samodzielnie przygotować się do sesji zdjęciowej inspirowanej serialami: "Gra o tron" oraz "Mad Men". To oznaczało zrobienie sobie nawzajem makijażu, fryzury oraz wybranie odpowiednich stylizacji. Pierwszy zespół na czele z Michałem Baryzą od razu ochoczo zabrał się do pracy. Wszyscy członkowie grupy szybko ustalili podział obowiązków i w rezultacie, po upływie przeznaczonego na to zadanie czasu, mogli pochwalić się perfekcyjnie wykonanym zdjęciem.
Znacznie więcej problemów miała druga drużyna pod kierownictwem ambitnej Marty. Uczestnicy nie potrafili znaleźć wspólnego języka, a praca nad sesją okazała się katorgą. Po raz kolejny najwięcej problemów sprawiał Mateusz Maga, który długo nie mógł zdecydować się na swoją stylizację. Popędzany przez Sędzicką w końcu pojawił się na planie, ale znów stał się celem ataków dziewczyny. Marta zarzucała mu, że nie potrafi pozować jak prawdziwy mężczyzna. Gdy okazało się, że grupa Michała Baryzy bezsprzecznie wygrała to zadanie, a ich zdjęcie pojawi się w magazynie "Glamour", Sędzicka nie kryła złości. Długo nie mogła pogodzić się z porażką.