Miejsce 3. Rust Cohle
Rok 2014 bezapelacyjnie należał do Matthew McConaughey'a. Oscar i Złoty Glob za rolę "Witaj w klubie" oraz doskonały występ w serialu HBO "Detektyw", który na nowo zdefiniował telewizyjne produkcje kryminalne, potwierdziły jego doskonałą formę.
Rust Cohle od pierwszego odcinka niepokoił widzów, choć nigdy nie był negatywną postacią. Tajemniczy, szorstki i zamknięty w sobie mężczyzna okazał się filozofem i ekspertem od ciemnej strony człowieka ("Wszyscy chcą zrzucić ciężar, przejść katartyczną terapię, zwłaszcza winni. A wszyscy są winni"). Według niego, ludźmi kierują popędy, każdy ma w sobie pierwiastek zła, a sama śmierć jest niejako wyzwoleniem z ziemskiego padołu. Nie ma też ucieczki przed takim losem, wszyscy jesteśmy skazani na odwieczną walkę światła z ciemnością ("To świat, w którym nic nie ma końca. Ktoś mi kiedyś powiedział: 'Czas to spłaszczone kolo'. Wszystko, co zrobiliśmy lub zrobimy, będzie się powtarzać. Ta dziewczynka i chłopiec ponownie trafią do tego pokoju. Ponownie, ponownie na wieki").
Dramat bohatera polegał na tym, że widział i czuł więcej oraz nie godził się na zło. Kiedy inni zadowalają się połowicznym rozwiązaniem kryminalnej zagadki z przeszłości, on nie może odzyskać spokoju i ułożyć sobie życia. Trauma z dawnych lat wciąż daje o sobie znać.