Miejsce 4. ''Dom''
Niewiele jest w polskiej kulturze opowieści o czasach tuż po roku 1945, kiedy Polską wciąż targała wojna wewnętrzna (pomiędzy resztkami AK a Rosjanami i wspierającymi ich polskimi komunistami), a zwykli ludzie próbowali ułożyć swoje życia. A przecież był to okres niezwykle barwny i ciekawy, naznaczony nie tylko traumą stalinizmu, ale i nadzieją na wolną Polskę.
Nawet dziś, gdy możemy już o tych czasach mówić otwarcie, chętniej skupiamy się na bohaterach, bojownikach i męczennikach, zapominając, że żyli wtedy także zwykli przeciętniacy. Na szczęście mamy "Dom" – jedną z najbardziej wzruszających polskich produkcji telewizyjnych, epopeję szarego człowieka żyjącego w trudnych czasach.
Serial, rozpoczynający się w zrujnowanej Warszawie tuż przed zakończeniem wojny, opowiada o kilku zwykłych polskich rodzinach, próbujących jakoś sobie radzić w zrujnowanym kraju. Akcja dwóch pierwszych serii (tych lepszych) urywa się w 1967 roku, tuż przed wydarzeniami marcowymi, ale myliliby się ci, którzy spodziewają się po "Domu" politykowania. Serial powstawał w czasach, w których wprost o polityce nie można było mówić, wiele rzeczy więc przemilczał, niektóre zaś tylko zasugerował. Ale i tak jest to chyba najbardziej szczery obraz tego, jak Polska podnosiła się z powojennych zgliszczy.
I szkoda trochę, że dziś nie potrafimy już rozmawiać o trudnych czasach bez patosu i awantur o historię.