''Klan''
Publiczność niechętnie odnosi się również do przybyłej z Kazachstanu gosposi w domu na Sadybie – pani Stanisławy, która przy każdej możliwej okazji na końcu swojej wypowiedzi emocje podkreśla stwierdzeniem: „Bożesz Ty mój”.
Jednak postacią, która najbardziej drażni widzów „Klanu”, jest Agnieszka Lubicz. Zirytowane fanki próbują za wszelką cenę wytłumaczyć fenomen niezbyt urodziwej absolwentki arabistyki, która każdy swój romans kończy zdradą, a w międzyczasie robi karierę w gazecie, radiu, klinice ojca i butiku, którego sama jest właścicielką!
Chyba tylko w Polsce można było sprzedać taką dziewczynę, jako spełnienie erotycznych fantazji wszystkich mężczyzn - bo w "Klanie" wciąż ktoś się w niej zakochuje!