Inspiracje czerpie... z reportaży o migracji sardynek
Wojewódzki już na początku próbował dowiedzieć się, skąd u Zimocha tak kwiecisty język i ogrom epitetów, których używa podczas relacjonowania np. skoków narciarskich.
- Co ty czytałeś lub oglądałeś, gdy porównywałeś Małysza do krogulca? - spytał prowadzący.
- Słuchałem reportażu radiowego o ptakach - odpowiedział lekko stremowany gość.
- A co oglądałeś, kiedy mówiłeś: "Adaś, taś taś taś"? Co to był za film?
- Proste. Przed wyjazdem na igrzyska do Vancouver czytałem dziecku "Ptasie radio".
- Ja się boję, co by było, jakbyś pornosa obejrzał!
- Przed igrzyskami w Soczi oglądałem... - zaczął Zimoch.
- Ja też oglądam! A na DVD czy w internecie? - przerwał, licząc na garść pikantnych zwierzeń.
- Z żoną... - próbował dokończyć Zimoch.
- Dlatego nie mam żony!
- Film o migracji sardynek. Stoch tak leciał, tak pięknie, jak ta ławica sardynek - stwierdził zadowolony komentator.