Wolny o kulisach współpracy z Zamachowską: bywa, że iskrzy
- Monika ma o wiele większe doświadczenie i sporo się przy niej nauczyłem. Pracujemy jednak inaczej. Ona jest profesjonalistką i precyzyjnie trzyma się scenariusza. Ja z kolei lubię odstępstwa od reguły, spontaniczność, improwizacje. A kiedy na antenie zderzają się tak różne osobowości, bywa, że iskrzy. Ale traktujemy to jako atut, bo za dużo słodyczy może przyprawić wyłącznie o mdłości - czytamy na łamach "Gali".
Prawdopodobnie jednak żadna różnica zdań pomiędzy prezenterami nie jest w stanie przebić spięcia, do którego doszło kilkanaście tygodni temu na linii Wolny - Edyta Górniak. To z pewnością była jedna z najmniej przyjemnych rozmów w karierze dziennikarza, który na własnej skórze przekonał się, jak opryskliwa potrafi być diwa (zobacz: Spięcie Edyty Górniak z dziennikarzem "Pytania na śniadanie")
. Na szczęście tego typu zdarzenia należą do rzadkości. Wolny wciąż ma więcej powodów do tego, by lubić telewizję. Tam w końcu spotkał miłość swojego życia.