Może liczyć na pomoc
Anka nie poddaje się i jeszcze tego samego dnia umawia się z Remikiem. Kolega proponuje jej nową posadę.
- Nie, no dziewczyno... Zaliczyć czołówkę z samochodem i przeżyć? To cud!
- Zaraz cud! Proszę cię... trzy miesiące oglądałam szpitalny sufit! Ja, która nawet w wakacje pracowałam! Nie potrafię nic nie robić... Myślałam, że umrę z nudów!