Uratowała mu życie
W szpitalu lekarz przyzna, że Irmina być może uratowała choremu życie.
- Gdyby nie reanimacja, którą zrobiła ta pani, mielibyśmy poważne zmartwienie.
A Szostakowska nawet nie spróbuje ukryć wzruszenia...
- Nie wiem, jak mam pani dziękować... To mój tata! Mam tylko jego.