Zaręczyny z partnerką i utrata dziecka
Media poinformowała o tym fakcie, będąc w pierwszym trymestrze ciąży. Aby spełnić marzenie brata i jego małżonki o posiadaniu potomstwa, poddała się zabiegowi sztucznego zapłodnienia. Gdyby zdarzyło się tak, że ktoś o tym zapomni, nosiła przy sobie plastikowego bobasa. Tak na wszelki wypadek.
W tym samym czasie ogłosiła swoje zaręczyny z dziedziczką rodzinnej fortuny Casey Johnson (jej rodzina stworzyła popularną markę kosmetyczną "Johnson&Johnson").
Szczęście nie trwało długo, bowiem już po dwóch miesiącach oświadczyła, że poroniła. Gwiazdka uderzyła w metalową poręcz krzesła, więc natychmiast zgłosiła się do szpitala. Niestety, było już za późno.
Ale Tila nie byłaby sobą, gdyby nie wpadła na kolejny kontrowersyjny pomysł. Tak bardzo spodobała jej się rola matki, że postarała się o... pozwolenie na adopcję dziecka z Rosji.
- Czasem myślę sobie, żeby po prostu uciec z Hollywood i adoptować chłopczyka oraz skupić się na moich własnych sprawach. Ale potem zdaję sobie sprawę, że wiesz co? Chcę zarobić przynajmniej kolejny miliard dolarów zanim zaadoptuję dzieci, żebym mogła się skupić tylko na nich. Przeprowadzić się na wyspę i zapewnić im wszystko - zdradziła dziennikarzom Usmagazine.com.