Miała być lekarką
Teresa Szmigielówna przyszła na świat 9 października 1929 roku w Kobalówce. Do aktorstwa ciągnęło ją od zawsze, ale rodzice prosili, by wybrała jakiś lepszy, dający większe poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. To za ich namową zdecydowała się na naukę w liceum medycznym. I kto wie, czy nie zostałaby lekarką, gdyby nie wtrącił się sam dyrektor szkoły, który zachwycony talentem aktorskim uczennicy, zaczął ją namawiać, by zamiast na medycynę, poszła do szkoły teatralnej.
Choć znajomi przyklasnęli temu pomysłowi, ojciec Szmigielówny pozostawał sceptyczny i radził, by poważnie się zastanowiła nad wyborem artystycznej ścieżki. - W jakimś sensie miał rację – przyznawała później w Tele Tygodniu. - To zawód wymagający dużej siły przebicia, której ja niestety nie posiadałam.