Degradacja wartości
Również świat przedstawiony „Teksańskiej masakry...” odgrywa niezwykle istotną rolę w wywoływaniu u widza ambiwalentnych emocji.
Wyblakła, pastelowa kolorystyka, zakurzony krajobraz Teksasu odrealniają miejsce zdarzeń, wciągając bohaterów w świat sennego koszmaru. Otwarta przestrzeń, która nie powinna wywoływać niepokoju, tutaj przytłacza i osacza widza.
Wszystkie te elementy, podkreślając nihilistyczną wymowę obrazu, wpisują się w klasyczne założenie filmów gore, o braku obecności jakichkolwiek pozytywnych wartości oraz ich degradacji.