Nadieżda Krupska, wdowa po Leninie, stanowczo sprzeciwiała się zabalsamowaniu zwłok jej męża. Jeszcze w dniu pogrzebu nie znała całej prawdy. Dopiero nazajutrz dowiedziała się, że z przyczyn politycznych komunistyczni przywódcy ze Stalinem na czele odmówili jej mężowi tradycyjnego pochówku. Krupska nie posiadała się ze złości. Do końca życia unikała mauzoleum Lenina.