Dwa nowe seriale - "Anna Karenina" i "Cena wolności" goszczą na antenie TVP od tygodnia, a już budzą kontrowersje. Pierwsza, bo wyszła z rąk sympatyka Putina, druga - bo można oglądać ją w sieci za darmo. Internauci pytają, dlaczego Telewizja Polska zamiast produkować własne seriale historyczne, kupuje te zza wschodniej granicy?