polsat(strona 117/155)

Pierwszy odcinek 5. edycji "Must be the music" na żywo za nami! Poza artystami główną atrakcją programu był kuszący dekolt Pauliny Sykut, który z pewnością rozpalił wyobraźnię niejednego telewidza. Pod względem muzycznym było jednak równie interesująco. Z werdyktem jury i publiczności zmierzyło się ośmioro wykonawców, spośród których tylko dwoje przeszło do kolejnego etapu. Jak to zwykle bywa, opnie muzycznych autorytetów nie zawsze pokrywały się z wyborem widzów, którzy w głosowaniu sms-owym ostatecznie decydowali o zwycięzcach.

Zatańczyli i dostali 2 razy TAK i 2 razy NIE. Występ grupy Arabeska wyjątkowo mocno podzielił jury programu "Tylko taniec". Spore wątpliwości, poza umiejętnościami artystów, wzbudzały też ich wyjątkowo dziwne stroje. Michał Malitowski i Joanna Liszowska dali formacji czerwone gwiazdki, natomiast Alan Andersz z Jujką wcisnęli gwiazdki zielone. Kiedy Malitowski uzasadniał swoją negatywną ocenę dla Arabeski, Andersz nie wytrzymał i dosadnie odpowiedział koledze.

Jeszcze niedawno taneczne umiejętności b-boya mogliśmy podziwiać w programie "Tylko taniec. Got to dance". Bartosz Turzyński, znany jako "Cetowy", wspólnie z kolegami z formacji Catch The Flava, wystąpił w pierwszej edycji show. Choć tancerze doszli do finału i mieli pełne poparcie jurorów, widzowie na zwycięzcę wybrali Dawida Ignaczaka. Dziś przegrana w telewizyjnym programie wydaje się najmniejszym zmartwieniem hip hopowców i rodziny b-boya, który kilka miesięcy temu uległ tragicznemu wypadkowi.

Na pierwszy rzut oka trudno posądzić Karolinę Szostak o brak apetytu. Choć słynąca ze swoich kobiecych krągłości gwiazda Polsatu zawsze podkreślała, że czuje się atrakcyjna, to nie ukrywa, że chciałaby zgubić kilka kilogramów.

Niedawno Polsat zdecydował się na reaktywację sprawdzonych telewizyjnych formatów. Na szklany ekran wróciły lubiane przed laty "Kalambury". Choć w nieco odświeżonej formie, bo jako "Klamabury z gwiazdami", to z tym samym prowadzącym, Piotrem Gąsowskim.

Uczestnicy ostatniego odcinka "Must be the music" znów musieli zmierzyć się z dosadną krytyką Kory, która tym razem zaskoczyła porównaniem wokalisty do małpy! Sympatyczny nauczyciel muzyki tak bardzo rozczarował swoim występem ekscentryczną jurorkę, że nie przebierała w słowach. Klaudiusz Kazimierczak nie był jednak jedynym uczestnikiem, który nie zrobił dobrego wrażenia na Korze i pozostałych oceniających.