Nie milkną echa po dokumencie Netfliksa "Oszust z Tindera", który przedstawił historię Simona Levieva. W filmie pokazano też jego ochroniarza, Polaka Piotra Kaluskiego, który walczy teraz o dobre imię i 3 mln euro odszkodowania. W najnowszym wywiadzie Kaluski opowiedział, czego nie pokazano w dokumencie. I podważa prawdziwość zarzutów stawianych byłemu szefowi.