mała piękność

Nie od dziś mówi się, że telewizja ogłupia. Rzeczywiście, trudno nie podzielić tej powszechnej opinii zwłaszcza, gdy przyjrzymy się produkcjom jednego z najpopularniejszych lifestylowych kanałów -TLC. Pod wzgledem kontrowersyjnych programów stacja nie ma sobie równych. Pod szyldem TLC pokazano światu prawdopodobnie wszystkich dziwaków i odmieńców, jacy chodzą po tej planecie. Zobaczcie zestawienie najbardziej ekstremalnych programów, które potrafią wprowadzić w prawdziwe osłupienie.

Rezolutna Alana Thompson, znana bardziej jako Honey Boo Boo, jest jedną z najbardziej znanych i najlepiej zarabiających 7-latek w USA. Dziewczynka, która zasłynęła w programie TLC "Toddler & Tiaras" (w Polsce "Mała piękność"), dziś ma swoje własne reality-show, które pokazuje życie jej i jej rodziny. Choć Thompsonowie to nie pierwsza rodzina w Stanach, która chętnie sprzedaje swoją prywatność telewizji, trzeba przyznać, że daleko im do popularnych Kardashianów. I to przede wszystkim z powodów estetycznych. Najbliżsi Honey Boo Boo z jej mamą, June, na czele to stereotypowi Amerykanie z prowincji, których miłość go grillowania doprowadziła do delikatnie mówiąc... rubensowskich kształtów. Mimo wszystko, ich zdaniem nadprogramowe kilogramy to wcale nie otyłość, ale "przyjemna pulchność'! Tylko czy aby na pewno?

Reality-show TLC "Toddler&Tiaras", emitowane w Polsce pod nazwą "Mała piękność" wielokrotnie szokowało telewidzów. Niestety, z każdą kolejną edycją programu pomysłowość matek przekracza kolejne granice dobrego smaku i przyzwoitości. Stylizowanie dziewczynek na królewny odeszło do lamusa. Teraz uczestniczki konkursów dziecięcych piękności kreowane są na prostytutki czy wątpliwej reputacji gwiazdy show-biznesu. Rekwizytami są już nie tylko peruki czy odważne kreacje, ale też sztuczne piersi, pupy czy sztuczna opalenizna. Ostatnio na wybiegu pojawiła się 4-latka z papierosem w ustach. Czy tym razem bohaterki programu nie posunęły się za daleko?

Dzięki programowi "Mała piękność" (org. Toddlers & Tiaras) o rodzinie Thomsonów zrobiło się naprawdę głośno. 32-letnia June i jej 6-letnia córka Alana tak bardzo rzucały się w oczy w reality-show o konkursach kilkuletnich miss, że producenci z TLC postanowili "podarować" im ich własny program. Do dwóch wyróżniających się pierwszoplanowych postaci dołączył wiecznie zaspany ojciec oraz trzy nastoletnie córki, z czego najstarsza z nich, siedemnastoletnia jest w... ciąży. Taki stan rzeczy chyba w tej rodzinie nie jest czymś nowym, bo June urodziła swoje pierwsze dziecko w wieku 16 lat... Teraz ta zwariowana, chwilami zabawna, a momentami żenująca rodzinka pokaże się w całej krasie na kanale TLC. Już teraz możemy być pewni, że widzowie nieraz będą przecierali oczy ze zdumienia.

Telewizja zrewolucjonizowała życie człowieka przeszło 80 lat temu. Od czasu pierwszej transmisji wiele się jednak zmieniło i to niekoniecznie na lepsze. Dziś telewizja to przede wszystkim narzędzie rozrywki, ale nawet ta nieoficjalna misja większości stacji nie za bardzo im wychodzi. Jak się okazuje, wybrednym widzom trudno dogodzić, choć pomysłów na to jak to zrobić nie brakuje. W efekcie rozrywki na przyzwoitym poziomie w telewizji jak na lekarstwo, odbiorców zalewa natomiast ogromna fala kiczowatych produkcji o niczym i nie wiadomo dla kogo. Stad też z ekranów niejednokrotnie wylewała się fala nikomu nieznanych gwiazd, które występują w najróżniejszych konfiguracjach. Raz tańczą na lodzie, później "produkują" swoich następców w fabryce, a doszło nawet do tego, że teraz - oczywiście w ramach rozrywki - gwiazdy opuszczają celebrycki Olimp i schodzą zasmakować zwyczajnego życia, tak jak robią to Tyszka i Woliński. Czym jeszcze rozczarowała nas telewizja?

Telewizja zrewolucjonizowała życie człowieka przeszło 80 lat temu. Od czasu pierwszej transmisji wiele się jednak zmieniło i to niekoniecznie na lepsze. Dziś telewizja to przede wszystkim narzędzie rozrywki, ale nawet ta nieoficjalna misja większości stacji nie za bardzo im wychodzi. Jak się okazuje, wybrednym widzom trudno dogodzić, choć pomysłów na to jak to zrobić nie brakuje. W efekcie rozrywki na przyzwoitym poziomie w telewizji jak na lekarstwo, odbiorców zalewa natomiast ogromna fala kiczowatych produkcji o niczym i nie wiadomo dla kogo. Stad też z ekranów niejednokrotnie wylewała się fala nikomu nieznanych gwiazd, które występują w najróżniejszych konfiguracjach. Raz tańczą na lodzie, później "produkują" swoich następców w fabryce, a doszło nawet do tego, że teraz - oczywiście w ramach rozrywki - gwiazdy opuszczają celebrycki Olimp i schodzą zasmakować zwyczajnego życia, tak jak robią to Tyszka i Woliński. Czym jeszcze rozczarowała nas telewizja?

Eden Wood, gwiazda programu "Toddlers and Tiaras", obrazującego życie małych uczestniczek konkursów piękności, zadebiutuje na ekranach kolejnej telewizyjnej produkcji. Sześcioletnia Eden, jej matka i najbliżsi współpracownicy, są głównymi bohaterami nowego reality show - "Eden's World", którego pierwszy odcinek ukaże się w połowie kwietnia bieżącego roku. Urocza Eden i jej zdeterminowana mama, które od kilku lat skutecznie dzielą amerykańskie społeczeństwo, postanowiły zaprosić szersze grono odbiorców do swojego świata i zdradzić przed telewidzami sekrety swojego sukcesu w show-biznesie. Oczywiście cel nowego, medialnego przedsięwzięcia jest szczytny - pomóc innym mamom i im kilkuletnim córkom zaistnieć w świetnie prosperującej branży konkursów piękności, a przy okazji wzbogacić się o kolejne imponujące sumy.

Reality "Toddlers & Tiaras" od lat budzi kontrowersje. Większość rodziców bulwersuje już sama idea programu, ukazująca życie kilkuletnich uczestniczek pokazów piękności i ich obsesyjnych matek. Jednak w programie skandal, goni skandal głównie za sprawą szokujących stylizacji dziewczynek. Jak się okazuje, ciężki makijaż, natapirowane fryzury i błyszczące sukienki powoli odchodzą do lamusa. Co raz więcej matek w pogoni za sukcesem, decyduje się na bardzo odważne stylizacje, które upodobniają ich dzieci do prostytutek lub bardzo wątpliwej natury gwiazd show biznesu. Prym w tej dziedzinie wiedzie Wendy Dickey i jej trzyletnia pociecha Paisley, która ostatnio zyskała przydomek brzdąca-prostytutki. Tym razem mała Paisley wcieliła się w rolę Lady Gagi.