Jessica Chastain na gali Złotych Globów przyciągała wzrok, bo miała na sobie wysadzaną kryształkami maseczkę. Nie brakowało w sieci komentarzy, że maseczka jest już przecież zbędna. Ale jak się okazuje, COVID nie spał i zaraził niejedną gwiazdę.
Mocne, prowadzone pewną ręką, intensywne aktorstwo to wielka siła miniserialu HBO "Scen z życia małżeńskiego". Historia znana jak świat – po paru latach w związku i jednym dziecku coś zaczyna pękać. Bliscy sobie ludzie coraz bardziej się oddalają, zadając krytyczne pytania: czy jest co ratować? Czy chcę to ratować?
37-letnia Jessica Chastain, dwukrotnie nominowana do Oscara, laureatka Złotego Globu, przyzwyczaiła fanów do tego, że nie zależy jej na popularności i stara się trzymać z dala od błysków fleszy. Tym razem piękna aktorka zrobiła jednak wyjątek.
W pięknej, lawendowej sukni przybyła na premierę filmu "Foxcatcher", kradnąc całe show gwiazdom generującego pozytywny przedoscarowy szum filmu. Fotografowana z każdej niemal strony Jessica Chastain była o włos od fatalnej wpadki, kiedy silne podmuchy wiatru niemal zdarły z niej zwiewną kreację.
W kuluarach słychać głosy, że za rolę zabawnej i wzruszającej Celii Foote w "Służących" rudowłosa Kalifornijka może liczyć na swoją pierwszą nominację do Oscara...