W pamięci widzów zapisał się jako inżynier Stefan Karwowski z kultowego już "Czterdziestolatka". Jak się okazuje, Andrzej Kopiczyński nie był pierwszym wyborem Jerzego Gruzy. W tę rolę miał się wcielić ktoś inny.
Jacek Kurski podczas prezentacji wiosennej ramówki TVP nawiązał do śmierci Pawła Królikowskiego. Przy okazji wspomniał o dwóch innych Polakach, których pożegnaliśmy w ostatnim czasie.
W nocy z 15 na 16 listopada zmarł Jerzy Gruza. Wspomnieniem o nim podzielił się z Wirtualną Polską Jacek Fedorowicz, wieloletni współpracownik zmarłego reżysera.