Ma niewielką emeryturę
Tadeusz Drozda ma 75 lat. Na scenie pojawia się sporadycznie.
- System wybrał za mnie. ZUS zawiadomił mnie, że jestem emerytem. Chcieli, żebym przysłał zaświadczenia, gdzie pracowałem przez te 50-kilka lat, ale w bałaganie wszystko pogubiłem. Powiedziałem im, że jakieś tam dokumenty mają, to niech naliczą z tego. Kwota mojej emerytury jest więc symboliczna. [...] Przy rozsądnym zarządzaniu finansami da się odłożyć ładną sumę na życie na emeryturze. Chyba że ktoś ma takie hobby, że lubi się rozwodzić albo grać w kasynie. To wtedy pieniądze uciekają z konta znacznie szybciej - powiedział w WP.
Tadusz Drozda ma się generalnie dobrze. Od pewnego czasu obserwuje dość nietypowe zainteresowanie sobą ze strony internautów.
- Po wpisaniu mojego imienia i nazwiska w wyszukiwarkę pokazuje się pytanie: "Czy Tadeusz Drozda żyje?". No więc jeszcze planuję trochę pociągnąć, chociaż kolana mi dokuczają - stwierdził satyryk.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: