Zatrważające statystyki
Kwestią czasu były nieuniknione ucieczki z tonącego okrętu zwanego "Kuba Wojewódzki". Po tym, jak Dominika Zasiewska, czyli Wodzianka, zrezygnowała z dalszej współpracy z Wojewódzkim, w jej ślady poszedł również DJ Adamus. Muzyk powiedział wprost, że irytuje go to, co dzieje się w programie.
- Mam wrażenie, że program staje się coraz bardziej przaśny i nastawiony na głupiego widza. "Gwiazdy", bo trudno mówić tu o prawdziwych gwiazdach, są coraz bardziej dziwne i wystawiane na pośmiewisko. Program, ratując oglądalność, mocno zaniża lot. Jak miło oglądało się takie postacie, jak Janusz Gajos czy Marek Kondrat, tak niemiło ogląda się gości, którzy nie mają nic do powiedzenia - przyznał.
I trudno się z nim nie zgodzić. Widzowie również są podobnego zdania i dają temu wyraz. Jak podają wirtualnemedia.pl, choć TVN w czasie emisji "Kuby Wojewódzkiego" wciąż pozostaje zdecydowanym liderem rynku telewizyjnego, to jego oglądalność drastycznie spadła. Wpływy z reklam emitowanych podczas trwania 13 odcinków jesiennej serii talk-show wyniosły zaledwie 11,1 mln złotych. Dla porównania, nadawana rok temu edycja licząca 15 odcinków, przyniosła ich aż 22,3 mln złotych. Ale to nie wszystkie problemy, z jakimi musi borykać się Wojewódzki.