Uznali jej słowa za kłamstwa
Zupełnie inny obraz sytuacji przedstawiał Ślesicki. Jak donosiła kolorowa prasa, jego zdaniem aktorka w swoich opowieściach minęła się z prawdą. Podobno to jej nieprofesjonalne zachowanie naraziło produkcję na spore straty finansowe, dlatego nie wypłacono jej części honorarium.
Jak było naprawdę? To musiał ustalić sąd.