Rozstanie z premedytacją
Piątego marca 1987 r. Adriana Godlewska obchodziła swoje urodziny i imieniny. Przyjęcie w domu trwało w najlepsze, kiedy Młynarski poprosił żonę na stronę. - "Teraz będę mieszkał u przyjaciół. Proszę do mnie nie dzwonić i mnie nie szukać". […] Moment rozstania był wybrany z premedytacją - wspominała aktorka w książce.
Młynarski odszedł do kobiety, która później została jego drugą żoną. Godlewska bardzo to przeżyła. Ze stresu straciła na jakiś czas głos, poszła na terapię. - Żadnego mężczyzny nie wpuściłam już potem do mojego życia. Kiedy braliśmy ślub, wypowiedziałam słowa przysięgi, której nigdy nie złamałam - zwierzyła się Godlewska.