Papierosy pod prysznicem
Znany piłkarz opowiedział o tym, że uzależnieni od papierosów sportowcy na ogół palą pod prysznicem, tak żeby nie było czuć dymu. Ponoć sam już tego nie praktykuje.
- To jest taki nawyk palacza, że po meczu ci, co palą, muszą zapalić.* Ja jak paliłem, to też tak miałem*. Teraz już nie palę w ogóle, więc pod prysznicem tym bardziej. I jedni idą do kibelka, jeśli jest on cały zamknięty, żeby nie było czuć, że palą, a inni palą pod prysznicem. Bo tam jest para wodna i dym papierosowy razem z nią odlatuje do wentylacji i nie czuć. To tylko tak głupio brzmi, że ktoś pod prysznicem pali, a to jest przemyślane - wyznał Szczęsny.