Krystian Wieczorek
Sylwestra spędzi biegając na nartach w górach Izerskich. To będzie dobry wstęp do czekających go wyzwań sportowych. W 2013 roku zamierza po raz pierwszy wystartować w Biegu Piastów i nauczyć się pływać na windsurfingu.
W tym roku spędzę Sylwestra w ośrodku „Biathlon” w Jakuszycach, który jest położony przy trasach narciarskich. Nowy Rok witają tam wyłącznie biegacze, którym zależy na czynnym wypoczynku, a nie zabawie. Wszyscy biegają w Sylwestra na nartach z latarkami na głowach do późnych godzin nocnych, a do ośrodka przychodzą tuż przed północą, żeby złożyć sobie życzenia. Nikt się nie stroi, nie przebiera. Tam Nowy Rok wita się w kombinezonach, trzeba tylko ściągnąć narty. Nie ma mowy o upijaniu się i szaleństwie, bo wszyscy wracają na trasę, gdzie biegają maksymalnie do drugiej w nocy, żeby jak najwcześniej wstać i rano znowu założyć narty. W zeszłym roku spędzałem Sylwestra niedaleko tego ośrodka, ale gdy tam przyjechałem i poznałem jego właścicieli, którzy opowiedzieli mi, jak przełom roku wygląda u nich, od razu wiedziałem, że to miejsce dla mnie. Drewniane stoły, swojski klimat, bez niepotrzebnego nadęcia, na dużym luzie. Spędzę ten czas najlepiej jak mogę. Góry Izerskie są specyficzne, bo panuje tam subarktyczny
klimat alpejski - idealny do uprawiania sportów zimowych. Do realnej wysokości trzeba doliczyć drugie tyle. Gdy biega się na wysokości ośmiuset metrów n.p.m., odczuwa się to tak, jakby biegało się na tysiącu pięciuset metrów n.p.m.. Tamtejsze wspaniale przygotowane trasy, których jest mnóstwo, to mekka dla biegaczy i wyjątkowe miejsce w skali światowej. W Jakuszycach można spotkać ludzi zapalonych do biegania na nartach, porozmawiać, poczuć się jak wśród swoich. To są naprawdę piękne tereny z widokami zapierającymi dech w piersi. W mijającym roku byłem w Jakuszycach cztery razy. W tym mam plan, żeby razem z Biegiem Piastów, w którym po raz pierwszy zamierzam wystartować, być tam dwa razy częściej. 2013 rok chcę spędzić jeszcze bardziej na sportowo. Może w końcu nauczę się w wakacje pływać na windsurfingu. Mam nadzieję, że będę miał więcej czasu na czytanie wartościowych książek. Coraz mniej interesują mnie historie, wolę psychologię i filozofię. Szukam równowagi między sferą zawodową i prywatną, Nie muszę
spędzić całego życia na planie filmowym, ale też nie chcę pójść na bezrobocie. Mam nadzieję, że przynajmniej połowa propozycji, które otrzymałem, przełoży się na pracę. Wtedy będę szczęśliwy.