Propozycja nie do odrzucenia
W końcu starsza nauczycielka rzuca beztrosko:
- Musicie zatem poczekać. Długo nie pożyję. Góra dwadzieścia lat. Zrobić jeszcze herbatki?
Chwilę później obaj mężczyźni wychodzą, a Janusz w końcu nie wytrzymuje:
- Co za baba!
- Nie sprzeda, jak ją znam - Boguś rzuca szefowi niepewne spojrzenie.
- No, to trzeba ubezwłasnowolnić. Trudno, sam to zaproponowałeś! - zdecyduje biznesmen.