Pokochały go miliony
Mikulski nigdy nie ukrywał, że rola szpiega przyniosła mu ogromną popularność i uwielbienie milionów fanów.
- Aktorzy, nie tylko ci, którzy grali w "Stawce większej niż życie", byli w tamtych czasach traktowani wręcz jak królowie. To były zupełnie inne czasy niż teraz. W Polsce były tylko trzy szkoły aktorskie, a ich absolwentów było stosunkowo niewielu. Teraz jest inaczej. Do gry w serialach i filmach często wybierane są osoby z łapanki, bez odpowiedniego warsztatu. Oczywiście zdarzają się też prawdziwe talenty, ale czasy są już zupełnie inne – powiedział.
A jak wyglądały pierwsze sceniczne kroki aktora?