Bolesne tajemnice Stanisława Mikulskiego
Mikulski przez dziesięć lat przeżywał osobistą tragedię. Starał się utrzymać wszystko w tajemnicy. O problemach widziała tylko rodzina i przyjaciele.
- Jestem im wdzięczny za to, że zachowali dyskrecję; przerywam milczenie, aby odciążyć ich i moją pamięć. Moja żona Jadwiga zaczęła chorować w połowie lat siedemdziesiątych. Nie mogła urodzić zdrowych dzieci. (...) O samej chorobie dowiedzieliśmy się później, łącząc ją z wydarzeniami z porodówki. Nazywała się ziarnica. Jest rzadka, częściej dopada mężczyzn, a obecnie - uleczalna. Wtedy jednak mówiono, że to kwestia trzech lat i... koniec - wspomina w autobiografii.
Ta informacja była dla nich ciosem. Miliony fanów aktora nie zdawało sobie sprawy z tego, jaki dramat przeżywał codziennie ich idol.