Trudne chwile
Ostatecznie Andrzej zgodził się wystąpić przed kamerami. Zagrał w sześciu z siedmiu odcinków produkcji. Młodzi widzowie od razu pokochali Tolka Banana i jego kompanów. Każdy chciał należeć do ich ekipy.
Chociaż na ekranie widać było, że nastolatkowie mają dobrą zabawę, w rzeczywistości nie zawsze było kolorowo. Zdarzało się, że odtwórcy głównych ról narażeni byli na nieprzyjemności.
- Pracowali w ciężkich warunkach, grali przecież meneli. W swoim prywatnym ubraniu przyniósł do domu pluskwy - zdradził na łamach "Na Żywo" brat Kowalewicza, Wiesław.