Co sie stało?
Początkowo mówiono, że zginął w wypadku samochodowym. Inna wersja zakładała utopienie się z rzece. Podejrzewano też, że to Służby Bezpieczeństwa PRL stoją za zabójstwem słynnego aktora. Skąd ten pomysł?
Zajdler był podobno aktywistą Komitetu Obrony Robotników w Łodzi. Mówiło się, że jego działalność opozycyjna nie spodobała się ówczesnym władzom.
Wielu znajomych Jacka nie widziało nic o sekretnym życiu swojego przyjaciela. Trudno więc zweryfikować, czy w tych plotkach jest chociaż ziarno prawdy.