''Piekielnie mi się podobała''
Choć odnosił wielkie sukcesy zawodowe, prywatnie nie wiodło mu się już tak dobrze. Jako mały chłopiec postanowił sobie, że jak się ożeni – to tylko z aktorką. Słowa dotrzymał. O rękę poprosił poznaną na planie „Miejsca na ziemi” Joannę.
* - Piekielnie mi się podobała, z każdym ujęciem coraz bardziej* – pisał we wspomnieniach.
Pobrali się w grudniu 1960 roku. Osiem lat później byli już po rozwodzie.
- Wyłącznie z mojego powodu – zapewniał w "Dzienniku Zachodnim" reżyser.* - Nie uważam tego związku za nieudany. Za to jego zakończenie jest moją klęską. To jest sprawa, której z wielu powodów nie chcę dokładniej wyjaśniać. Ale może się kiedyś jeszcze na to zdecyduję.*