Kryzys nadszedł niespodziewanie szybko
Miało być jak w bajce. Piękna ona, przystojny on. Od razu wpadli sobie w oko. Eksperci przybili sobie piątkę, a widzowie wierzyli, że aranżowane małżeństwo przetrwa próbę czasu. Niestety, pierwsze zgrzyty między Anią i Grzegorzem pojawiły się tuż po ich powrocie z egzotycznej podróży poślubnej. Uczestnik telewizyjnego eksperymentu zrozumiał, że nie jest gotowy na bycie mężem i rezygnację z dotychczasowego kawalerskiego życia. Choć jego małżonka starała się załagodzić konflikt i dać Grześkowi sporą dozę wolności, związek zawisł na włosku.
- Myślę, że świetnie się dogadujemy, ale nie jestem gotowy na małżeństwo. Ja jestem marzycielem, a Ania jest pragmatyczna - powtarzał Zygadło. Nie pomogły spotkania z psychologiem, ani poważne rozmowy małżonków, które odbyły się poza kamerami. Rozstanie było kwestią czasu.