Konflikt
W końcu doszło do ogromnej kłótni między personelem a właścicielami. Kasia z mężem zachowanie pracowników:
- Też mogłem zagrać pod publiczkę. To jest cyrk na kółkach!
Z każdą chwilą sytuacja robiła się coraz bardziej napięta. Okazało się też, że jedna z kelnerek wcale nie została zwolniona. Wprost przeciwnie. Dokładnie zaplanowała swoje odejście tuż przed rewolucjami. Powód? "Wszyscy się śmieją z tego programu i to jest ujma, żeby ją pokazywali w telewizji". Wszyscy zaczęli się obwiniać, a restauratorka stanęła w obronie pracowników. Tym razem zamiast wesołej integracji, Gessler zorganizowała konfrontację, aby wyjaśnić wszystkie niesnaski.