W każdej z ról daje z siebie wszystko
Na scenie czy przed kamerą daje z siebie wszystko. W jednej sekundzie staje się graną przez siebie postacią. Takie poświęcanie się w pełni temu, co robi, wiele ją kosztowało. Przed laty musiała na pewien czas zrezygnować z występów. Czuła się wypalona. Bez przyczyny zaczęła się jąkać, nie umiała wymówić normalnie kwestii czy zagrać konkretnych emocji. Zaszyła się wtedy w górach. Potrzebowała czasu, by odzyskać energię, którą po drodze gdzieś straciła.
- Najtrudniejsze jest przestawienie się z jednego świata do drugiego. Mogę długimi okresami nie grać i nie przeszkadza mi to. Nie siedzę, nie psioczę, nie lamentuję, nie wydzwaniam, że taka jestem biedna i nieszczęśliwa. Dobrze czuję się sama ze sobą i mam co robić. Natychmiast, gdy biorę się do grania, to przestaję spać, jeść, właściwie świat się dla mnie nie liczy. Na maksa wchodzę w postać - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".