Radość z pracy, z życia
Na ekranie zadebiutował w 1983 roku rolą w „Dniu kolibra”, potem zaś zdobył ogromną popularność dzięki serialowi „Siedem życzeń”. Na plan trafił z przesłuchania.
- To były ogólnopolskie nabory, wieloetapowe, i zostałem wybrany– mówił w programie „Bliżej gwiazd”.
Pracę na planie wspomina dziś wyłącznie w superlatywach, narzekając na obecny sposób kręcenia filmów i serialu.
- To był zupełnie inny rytm, nikt nie robił na czas, nie chodziło o to, by zrobić dużo, ale by zrobić dobrze – mówił. - Od rana do późnego wieczoru wszyscy byli na planie, ale bez stresu. Czerpaliśmy radość z pracy, radość z życia. To nie był obowiązek, nie chodziło o pieniądze.