Miejsce znane, przez widzów lubiane
Nie trzeba być bardzo spostrzegawczym, by zauważyć pewien schemat, według którego realizowane są kolejne popołudniówki TVN. Emitowane dotychczas serie podzielić możemy na dwie grupy. W pierwszej znajduje się "BrzydUla" oraz "Prosto w serce", w drugiej natomiast "Majka" i "Julia".
Nie jest tajemnicą, że większość scen kręcona jest w specjalnie przygotowanych do tego celu studiach. Jednak zamiast nowych wnętrz, na ekranie pojawiają się dobrze znane pomieszczenia. Lekki "lifting" nie jest w stanie na tyle odświeżyć ich wyglądu, by widzowie nie mogli dostrzec, że oglądają wciąż te same miejsca.
I tak też dla potrzeb serialu "Julia" zaadaptowano przestrzeń hali, która sprawdziła się przy kręceniu "Majki". To tu urządzono mieszkania głównych bohaterów, a także klinikę należącą do rodziny Janickich. A czy oglądając "Prosto w serce" nie mieliście wrażenia, że zaprezentowane biurowe wnętrza są łudząco podobne do tych należących do firmy "Febo & Dobrzański" z "BrzydUli"?