Działa nielegalnie?
Jak możemy dowiedzieć się z ich ustaleń, adwokat od września ubiegłego roku nie może wykonywać zawodu. Nie przeszkodziło mu to jednak kontynuować swojej działalności.
"Adwokat Artur Ł. to oszust, bierze od ludzi pieniądze, choć nie może prowadzić spraw" – twierdzi córka jednego z poszkodowanych. Jej ojciec podobno wpłacił prawnikowi ponad 70 tys. zł w zamian za pomoc w załatwieniu przedłużenia przerwy w odbywaniu kary. Po przekazaniu pieniędzy w kilku ratach, kontakt z mecenasem się urwał.