GALERIA
Pan Władysław przed dwoma laty stracił żonę, którą w ostatnich latach otaczał szczególną opieką. Jak podaje "Życie na gorąco", jego ukochana była sparaliżowana po udarze. Wcześniej przez 7 lat zmagała się z chorobą Alzheimera.
- To były trudne lata, moja Pela myliła sól z cukrem, zapominała nawet, że ma męża, i myślała, że jestem jej tatą. Nawet na moment nie mogłem zostawić jej samej, tak bardzo się o nią bałem. (...) Bywały momenty, w których modliłem się, by i mnie taki koniec nie spotkał – powiedział w rozmowie z tygodnikiem.