Recepta na sukces
- Reżyser posiadł błyskotliwą umiejętność charakteryzowania bohaterów, obdarzając ich nie tylko bogactwem i złożonością cech, ujawniających się w dynamicznym działaniu, ale też dozą sympatii, którą przekazuje widzom.[...] Od początku Chęciński realizuje model kina popularnego, zawsze wspartego problematyką obyczajową i psychologiczną oraz bogactwem umiejętności warsztatowych– jeszcze w 1986 roku pisał Maciej Maniewski.
Chęciński (na zdjęciu) przyznaje, że przystępując do realizacji filmu dysponował sporą wiedzą płynącą z własnego doświadczenia. Nie dość, że do dziesiątego roku życia mieszkał we wsi na Dolnym Śląsku, później czytał mnóstwo publikacji na temat Ziem Odzyskanych. Reżyser wspomina też, że głównym źródłem inspiracji było radiowe słuchowisko, w którym Pawlak, przemawiający głosem Siemiona, wspominał o Kargulu.
- Już wtedy było widać, że jest w tym pomysł – mówił Chęciński. Pomysł, jaki mógł jednak odnieść sukces tylko lokalnie.
- Komedia, która rozrosła się do trylogii, powstała dla ludzi, którzy mieszkają w tym kraju, znają obyczaj i mentalność jego mieszkańców, przez co w lot chwytają subtelności humoru. Bariera języka okazała się niezwykle istotna – w 2004 roku reżyser opowiadał Rzeczpospolitej. Nieprzetłumaczalność hermetycznego dialektu sprawiła, że „Sami swoi“ nigdy nie stanęli w szranki konkursowe na żadnym międzynarodowym festiwalu.