Liszewski zawsze chciał być muzykiem
Z pewnością wiele osób nie podejrzewa, że Radek Liszewski w dzieciństwie próbował sił, grając na wielu instrumentach. Muzyka od zawsze płynęła w jego żyłach, a on szukał właściwej drogi dla siebie. Był epizod perkusyjny, gdy Radek marzył o tym, że będzie swoimi umiejętności uświetniać koncerty, ale tę myśl szybko odsunął. W szkole średniej padło na muzykę rockową i razem z grupą znajomych założył zespół. Wprawdzie wystąpili na kilku koncertach, ale to nie było to, czego Radek szukał.
Po krótkiej fascynacji mocnym brzmieniem przyszła pora na disco polo. Łatwe, lekkie i przyjemne dźwięki tak mocno spodobały się Radkowi, że pod koniec lat 90. założył zespół Weekend.
Dekadę później stał się niekwestionowaną gwiazdą, która wyszła poza hermetyczny świat disco polo. Radek Liszewski wystąpił nawet w "Tańcu z Gwiazdami" i świetnie sobie radził. Koncertuje też po całym kraju z zespołem - na swoim koncie mają siedem albumów.
18 maja Liszewski skończył 48 lat. Wydaje się, że piosenkarz spełnił się i zawodowo, i prywatnie.