Kasia Sobczyk dla muzyki porzuciła szkołę, a później dziecko
- W szkołach byłam zawsze najlepsza, miss liceum, ulubienica wszystkich. Przyjaciele namówili mnie, żebym wystartowała w konkursie "Młode talenty". Pojechałam do Szczecina, posłuchałam, jak śpiewają inni i byłam pewna, że zwyciężę. Miałam 17 lat, kiedy wygrałam przesłuchanie w Czerwono-Czarnych. Rzuciłam szkołę i ruszyłam w trasę koncertową. Potem były festiwale, telewizja, radio - wspominała.
Uroda i talent sprawiały, że mężczyźni za nią szaleli. Pierwszą jej miłością był kompozytor Zbigniew Bizoń. To on skomponował dla niej przebój "Nie wiem, czy to warto", którym w Opolu zdobyła w 1965 r. główną nagrodę.
- Potem zakochałam się w Henryku Fabianie, takim piosenkarzu, i wyszłam za mąż. Miałam 30 lat i urodziłam syna Sergiusza, który dorastał beze mnie - mówiła.