Przed ołtarzem i na wojnie z Courtney Love
Podczas jednego z wywiadów dziennikarz zapytał Cobaina, "czy pisząc 'I Hate Myself And Want To Die', pisał na poważnie?". Muzyk odparł: "Tak poważnie, jak tylko poważny może być żart". Pod koniec 1993 roku tłumaczył, że piosenka ma wydźwięk ironiczny i miała być skierowana do osób, które miały go za "wynędzniałego, narzekającego, sfiksowanego schizofrenika, który przez cały czas chce się zabić". Po pewnym czasie żart okazał się mieć gorzki smak.
Nie da się mówić o Kurcie Cobainie i nie wspomnieć o Courtney Love. Choć muzycy byli ze sobą jedynie niecałe trzy lata, relacja mocno odcisnęła się na ich życiu. Niektórzy uważają, że artystka obudziła w liderze Nirvany najgorsze demony. Love nie tylko również zajmowała się muzyką, ale też podzielała miłość do narkotyków. Gwiazdy poznały się w klubie Satyricon w Portland. Członkini zespołu Hole nie chciała dać Cobainowi zapomnieć o sobie. Podarowała mu pudełko w kształcie serca z głową porcelanowej lalki oraz list miłosny.
Love i Cobain powiedzieli sobie "tak" na plaży Waikiki na Hawajach 24 lutego 1992 roku. Artystka była już wtedy w ciąży. Muzyk był tak zakochany, że – jak sam żartował – mógłby odejść z Nirvany i skupić się na żonie. Nie mógł liczyć na wsparcie ze strony kolegów z zespołu, którzy uważali, że Love może rozbić ich kolektyw. Porównywano ją do Yoko Ono. Para nieustannie się kłóciła. Atmosferę wokół gwiazd podgrzewała też prasa, która donosiła, że Love brała narkotyki, gdy nosiła dziecko. Zamieszanie wokół Nirvany coraz bardziej jej przeszkadzało. Wydawało się, że rozwód to kwestia czasu